And so it all began.


Hi! Z tej strony Mat. Chciałabym przybliżyć Wam całą historię związaną z Tym jak poznałyśmy się z Zuz.
A wiec było to dokładnie 4 lata temu, gdy po raz pierwszy się spotkałyśmy. Może w dość nietypowych okolicznościach i miejscu bo był to cmentarz nieopodal grobu mojej prababci gdzie stałam z moimi rodzicami. Nagle do mojego taty podchodzi jakiś pan i pani i ich mała długowłosa córeczka. Okazało się, że nasi rodzice znali się już od podstawówki gdyż mój tata i mama Zuz chodzili razem do klasy a tata Zuz i moja mama są z tego samego rocznika, ale niestety z innych klas. Ich dyskusja trwała niemniej niż 10 minut. Oczywiście my z Zuz stałyśmy bez słowa przesyłając sobie tylko raz po raz tajemnicze spojrzenia^ ^. Po chwili czasu nasi rodzice pożegnali się i wszyscy się rozeszli. W drodze powrotnej do domu, zapytałam mamę kto to był i skąd się znają a na końcu dodałam słowa których nie zapomnę chyba do końca życia. "Widziałaś tą dziewczynę?! Jakie ma dłuuugie i jasne słowy! Na pewno farbowane albo rozjaśniane." Po czym zamilkłam a mama powiedziała że zapewne spotkam tą dziewczynę w gimnazjum. No i jakiś rok później Zuz napisała do mnie na pewnym portalu społecznościowym a kilka tygodni później poszłyśmy już na naszą pierwszą "sesję". No i takim magicznym sposobem teraz jesteśmy dla siebie jak siostry  jakoś nie wyobrażam sobie żeby było inaczej. Dziękuję Ci Zuz ♥


Całe 3 lata pracy z Zuz.



Z wczorajszego Halloween.



♥♥♥ 



wycieczkowe.


ogniskowe  ♥

Dziękujemy za uwagę i zapraszamy na jutrzejszy post 'jak zrobić koka'.
PS W dalszym ciągu możecie zadawać nam pytania.

This entry was posted on 1 listopada 2012. You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0. You can leave a response.

12 Responses to “And so it all began.”

  1. zdjecie z naszyjnikiem jest mega slodkie :3

    OdpowiedzUsuń
  2. obie jesteście masakrycznie śliczne !

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesteście śliczne to po pierwsze. :D Macie bardzo fajne pomysły i wykonanie też jest rewelacyjne. No po prostu wasz duet jest the best :D I z niecierpliwością czekam na następny post. A w międzyczasie zapraszam na blog mój i przyjaciołki. Z góry mówie, że nie jest tak śliczny jak ten *.* http://pozbijane-obiektywy.blogspot.com/
    A i chciałam się jeszcze zapytać czy mogłabyś jakoś napisać jak zrobiłaś te linki na gorze bloga np. 'maxmodels Martyna', byłabym wdzięczna :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O niezmiernie nam miło to czytać :3 Bardzo chętnie zajrzymy :)
      to trzeba dodac 'gadżet' na ustawienaich strony

      Usuń
  4. niesamowite ♥
    zapraszam na pierwsze losowanie na blogu :
    http://trishlena.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestescie swietne !
    I Zuz jestes przepiekna ! *__* nie potrafie sie napatrzec na wasze zdjecia !

    OdpowiedzUsuń
  6. O boże, jakie Zuz ma śliczne włosy *.* Aż się nie można napatrzeć! Ile lat już tak zapuszczasz i co ile podcinasz? Przepraszam, może wyjdę na wścibską... :) Cóż, ja mam takiej długości jak ty, Mat ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja od 7 roku życia, jak miałam takie do uszu :) Podcinam co 1-2 miesiące z 3-6 cm. Zależy jak leży ^^- Zuz

      Usuń